Przesunięty przez: maranta Sob 28 Lut, 2009 20:40 |
Morderstwo doskonałe, czyli jak Klara z robalami walczy. |
Autor |
Wiadomość |
dom_Klary
Użytkownik b. aktywny Prowence
Kraj:
Autor tematu Pomogła: 42 razy Dołączyła: 17 Maj 2007 Posty: 1790 Skąd: Warszawa
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Śro 05 Wrz, 2007 16:02 Morderstwo doskonałe, czyli jak Klara z robalami walczy.
|
|
|
Od dłuższego czasu moje roślinki zaatakowały potwory różnej wielkości, barwie, o ogromnym temperamencie,wilczym głodzie,energii.jakiej ja sama bym sobie winszowała.
W związku z powyższym kursik walki z robalami zaliczyłam.Efekty już są widoczne, bo kwiatki kwitną, listki nie żółkną, a robale .Podejrzewam, że podobne problemy ma większość z miłośników zieloności domowych i przydomowych, podzielę się informacjami zdobytymi na polu walki.(swoją drogą-trudna nie była, ale niestety bez chemii... , ,bym tej walki nie wygrała)
ZIEMIóRKI
SZKLISTE LARWY.7ml.(czarna głowka i w przewodzie pokarmowym widoczne to, co właśnie zeżarło)
DOROSŁE OSOBNIKI (podobne do sokówek, ale nie zainteresowane spożywaniem innego żarełka, jak tylko roślinki)
Broń:ziemię podlewamy dwukrotnie preparatem Cascade 050 EC lub Nomolt 150SC i nie przelewamy roślinki wodą, potop kwiatków w ogóle nie jest wskazany, no chyba, że jest się papirusem.Ale to inna bajka.
Przędziorki
Gdy zobaczymy na górnej stronie listka plameczki, a blaszki i pędy osnute będą siateczką pajęczynki, to na roślince gościmy właśnie te wdzięczne robaczki.
Broń:Cascade 050EC,Nissorun, a po 7 dniach Neoron 5ooEC.Jeszcze jak zwiększymy wilgotność w mieszkaniu i spryskamy częściej listki roślinki, to walkę mamy wygrana a przędziorki
Wełnowce
Białe kłaczki na roślince, żółknięcie, gubienie liści i kwiatów, narośla
(fu, paskuda) Broń:Płyn do mycia naczyń-łyżeczka na litr, iAcctellic 50 EC i robale :heeej:
Wciornastki
Powyginane młode liście z jasnymi plamkami na wierzchu i ciemnymi kropeczkami na spodzie,Te kropeczki potrząśnięte rozbiegają się w dzikim pędzie.To właśnie usłużny wciornastek, który rozprzestrzenia se w tempie błyskawicznym, więc:
broń:Danitol 10EC, Ripcord10 EC, Talstar 10EC, Marschal 250 EC
i po wciornastku
Mączliki
Malutkie, białe motylki, które w podstępny sposób,zapychają aparaty szparkowe roślinki odchodami i biedna roślinka
Broń:Applaud
Czerwce
Roślinka marnieje w oczach,na liściach, owocach, łodygach widzimy skupiska tarczek, kąpiących się w rosie miodowej.A fuj.
Broń: plyn do mycia niaczyń i Acellic 50E
Skoczogonki
Całe stada małych owadów, podskakujących przy potrąceniu doniczki.Zerują w podłożu, karmiąc sie korzonkami
Broń: paleczki owadobójczo-nawozowe, lub granulat Diazinon 10G lub Basudin 10 g
Mszyce
O, to lubię.Małe owadziki, które oblepiają całą roślinkę
Broń:Pirimor, Ambusz 25EC, Actellic 50EC,Aphisol-bio,Ripcord 10EC,Fastac 0,5 ULV,polisekt,Sherba 10EC
Uffffffffffffffffffffffffffffffffffffff.....Tyle na temat robali.Czekam na uwagi, tylko niech mi nikt nie mówi, że chemią walczę.Wojna to wojna, ja wytoczyłam ciężkie działa, a od jutra trujemy grzybki.Też przy pomocy wiedzy
Pozdrawiam
óRKI
|
_________________ http://domklary.com/
https://www.facebook.com/DomKlary |
|
|
|
|
szyszka
Użytkownik aktywny Agata :)
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 3 razy Wiek: 38 Dołączyła: 29 Lis 2006 Posty: 328 Skąd: Jelenia Góra
Medale: Brak
|
Wysłany: Pią 07 Wrz, 2007 12:54
|
|
|
Fakt, bez chemi się nie da tym bardziej na przędziorki. Przez te ustrojstwa pożegnałam sie z bluszczami :/ .. Teraz odkąd mam nowe kwiaty, postanowiłam nie dać za wygraną i kupiłam MAGUS(koncentrat do spryskiwania) w ogrodniczym. Bardzo pomógł i ślad po nich zaginął. Mama nadzieję, że na zawsze. Teraz staram się codziennie spryskiwać kwiaty i w sumie na dobre to wychodzi bo ładnie, zielono wyglądają
|
_________________
|
|
|
|
|
dom_Klary
Użytkownik b. aktywny Prowence
Kraj:
Autor tematu Pomogła: 42 razy Dołączyła: 17 Maj 2007 Posty: 1790 Skąd: Warszawa
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Pią 07 Wrz, 2007 14:08
|
|
|
Zawsze twierdziłam,że chemia robala zabija i to tak fajnie, że delikwent na nogi już powstać nie powinien.Odpowiednio dobrane preparaty roślinkę na nóżki postawią i znowu swoim wyglądem będzie nas zachwycać.
W zeszłym roku, wraz z torfem, który panowie rozsypali mi pod iglakami, nabyłam całą kolonię cudownych mszyc.Fajnie było, bo tylko te muszki były widoczne, a pozostałe roślinki w trwodze wielkiej na ratunek czekały.Myślałam, że sie zapłaczę, bo właśnie jodłę japońską sprowadziłam.Przeżyła bidulka długą drogę, a śmierć jej zgotowałam.Pomógł wtedy Tapsin, który do ziemi wlewałam, towarzystwo na nogi stanęło i o umieraniu zapomniało.
Teraz środki ochrony stosuję profilaktycznie, nawet, jak nic nie lata, to ja pryszczę na wszelki wypadek, żeby nie było niespodzianek Zakupiłam nawet torebeczki, które wiesza się na roślince, aby ustrzec ja przed rożnymi paskudami.Robale nie mają szans, jak artysta wkracza do akcji ze spryskiwaczem, to
pozdrawiam miłośników roślin i nie tylko,chociaż lubię ludzi, którzy kochają kwiaty
|
_________________ http://domklary.com/
https://www.facebook.com/DomKlary |
|
|
|
|
_ulcia
Użytkownik aktywny
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 13 Sty 2007 Posty: 745
Medale: Brak
|
Wysłany: Pią 07 Wrz, 2007 16:03
|
|
|
A moje storczyki maja tarczniki może znasz jakiś środek na to paskudztwo?
|
|
|
|
|
dom_Klary
Użytkownik b. aktywny Prowence
Kraj:
Autor tematu Pomogła: 42 razy Dołączyła: 17 Maj 2007 Posty: 1790 Skąd: Warszawa
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Pią 07 Wrz, 2007 17:03
|
|
|
Tarcznik-Jeżeli na liściach,
łodygach, owocach widać tarczki0,5-3mm., wydzielających rosę miodową, mamy, niestety, go w posiadaniu.Walka, przeczytaj wyżej o czerwcach.To to samo.Tarczniki atakują wszystkie ( a przynajmniej większość) rośliny południowe, a więc:filodendrony,figowce, cytrusy, palmy, oleandry... .Wycinamy porażone liście,a jeżeli tarczek jest niewiele co 4-7 dni usuwamy je szmatka zwilżoną płynem do mycia naczyń(łyżeczka na litr), lub denaturatem (4 łyżeczki na litr)Preparat Actellic 50 EC - 1 ml. na litr wody.Walka zakończona a storczyki
Pozdrawiam Ciebie i Twoje storczyki również -zdrówka im życzę
|
_________________ http://domklary.com/
https://www.facebook.com/DomKlary |
|
|
|
|
jaga48
Użytkownik średnioaktywny
Kraj:
Pomógł: 18 razy Dołączył: 13 Sty 2006 Posty: 297 Skąd: Ziemia Lubuska
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Pią 07 Wrz, 2007 20:14
|
|
|
Klaro, jeśli wygralaś wojnę (nie bitwę) z wełnowcami - to moje najszczersze gratulacje.
Mnie sił już brak, szczególnie upodobały sobie hoję woskownicę. Stosuję szare mydło, ale widocznych efektow, tych na dalsza metę , niestety brak.Wygrywam tylko bitwy, a one i tak wracają...
|
_________________ "Skądkolwiek wieje wiatr
zawsze ma zapach Tatr"
J.I.Sztaudynger |
|
|
|
|
_ulcia
Użytkownik aktywny
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 13 Sty 2007 Posty: 745
Medale: Brak
|
Wysłany: Pią 07 Wrz, 2007 20:17
|
|
|
Dziękuję za podpowiedź, będę z nimi walczyć, mam nadzieję że mi się uda. Serdecznie pozdrawiam Ulcia
|
|
|
|
|
lisiczka
Użytkownik małomówny
Kraj:
Pomogła: 3 razy Wiek: 57 Dołączyła: 26 Mar 2006 Posty: 88 Skąd: Łęczna
Medale: Brak
|
Wysłany: Pią 07 Wrz, 2007 20:25
|
|
|
Klaro z nuieba mi spadlaś, raczej szczęśliwie sie na Ciebie natknelam. Moj jeden storczyk przyszedł ze sklepu z lokatorami. Miby rośnie ,bo wypuscił listek i ze dwa korzenie, ale opadł mu kwiatek. Poczatkowo myslałam ,ze mu nie pasuje, ale potem odkrylam takie male, po jakieś pól cm kudlate placuszki . Jak je potraktuje wykalaczka, to widać ich ruchy, pozciagalam wszystkie , ale co jakis czas wylaża nowe.Myslisz ,ze uda się wygrać walkę, czy lepiej wywalić paskudztwo?
|
_________________ http://picasaweb.google.p...AniolkiMaE2008# |
|
|
|
|
zeberka
Milczek
Dołączyła: 06 Wrz 2007 Posty: 2
Medale: Brak
|
Wysłany: Pią 07 Wrz, 2007 23:32
|
|
|
Witam. To mój pierwszy post na forum, może nie najlepszy temat do powitań, ale rośliny to mój "konik". Jeżeli chodzi o wełnowce, bo to o nich piszesz lisiczko, to bardzo polecam preparat w aerozolu - Provado Plus AE. Środek skuteczny, mało śmierdzący, dla storczyków bardzo odpowiedni, nie zostawia na liściach plam, a robale nie mają z nim szansy. Actellic też jest bardzo skutecznym środkiem, ale niestety bardzo cuchnącym i orysk czy też podlewanie najlepiej byłoby wykonywać na zewnątrz i tam też trzymać roślinę do momentu wywietrzenia zapachu. Bardzo łatwo się nim zatruć Świetnymi naturalnymi wrogami wełnowców są mrówki i biedronki. Wyniesienie roślin na dwór w czasie lata, sprzyja ich oczyszczeniu prze te owady. Co do ziemiórek jest też naturalny sposób na ich pozbycie się. Wydrążoną połówkę ziemniaka należy położyć w doniczce, przecięciem do dołu. Rano do przygotowanego wcześniej woreczka foliowego szybkim ruchem wrzucić ziemniaka - uwaga dla bardziej wrażliwych - niekoniecznie oglądać, ziemiórki uwielbiają nocować we wszelkich szczelinach i nie potrafią sobie odmówić noclegu w takim wydrążonym ziemniaczku. Za jednym zamachem pozbywamy się większości populacji dorosłych osobników. Zabieg można powtarzać kilkakrotnie. Dobre są też żółte tablice klejowe. Mam nadzieję że pomogłam.
|
|
|
|
|
beniaka
Użytkownik średnioaktywny
Kraj:
Wiek: 48 Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 217
Medale: Brak
|
Wysłany: Sob 08 Wrz, 2007 07:12
|
|
|
zeberka, dzięki za porady, ale ja mam tarczniki na laurze i mandarynkach, z powodu owoców które na nich są nie chciałabym stosować chemii, a może doradziłabyś mi jakies naturalne metody pozbycia się tego paskudztwa. Ściągam je z liści i pędów chyba już od roku i nic to nie daje pojawiają się nowe, nie wiem czy z powietrza czy czarami?
|
_________________ Pozdrowienia,
Beata |
|
|
|
|
grzewa
Użytkownik b. aktywny
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 02 Lip 2007 Posty: 1397 Skąd: Jelenia Góra
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Sob 08 Wrz, 2007 08:23
|
|
|
Tarczniki można zwalczać wodnym roztworem detergentów i denaturatu w proporcji pół łyżeczki od herbaty detergentu rozpuszczonego w 1 litrze ciepłej wody i przed pryskaniem dodanie 1 łyżki stołowej denaturatu. Nie stosowałam tego sama, tylko wyczytałam w książce, więc nie wiem czy poskutkuje. Ale spróbuj.
A ze środków chemicznych polecam także Karate zeon 050 cs. Stosowałam go na wciornastki i po robalach nie ma śladu. Zwalcza on również stonkę ziemniaczaną, mszyce, gąsienice i przędziorki.
|
_________________ Moje prace: http://picasaweb.google.c...feat=directlink |
|
|
|
|
zeberka
Milczek
Dołączyła: 06 Wrz 2007 Posty: 2
Medale: Brak
|
Wysłany: Sob 08 Wrz, 2007 11:13
|
|
|
Sposób który podała grzewa jest bardzo dobry, z tym że można rozrobić denaturat z wodą w proporcji - pół na pół, np. po szklance, wziąć wacik, maczać w tym roztworze i ręcznie ścierać wszystkie tarczki. Trochę to niestety trwa. Potem trzeba koniecznie przemyć sporą ilością wody, bo pozostawiony denaturat mógłby poparzyć roślinę. Tak samo można zrobić z płynem do naczyń, z tym że jego już daje się mniej, tyle żeby była spora piana, ale on tylko pomoże udusić część tarczników, a denaturat wytłucze wszystkie - ścina białko. Tym roztworem z denaturatu można też zwalczać wełnowce, tylko powtarzam - po zabiegu dokładnie przemyć czystą wodą, najlepiej zrobić porządny prysznic.
|
|
|
|
|
dom_Klary
Użytkownik b. aktywny Prowence
Kraj:
Autor tematu Pomogła: 42 razy Dołączyła: 17 Maj 2007 Posty: 1790 Skąd: Warszawa
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Nie 09 Wrz, 2007 19:53
|
|
|
No, dziewczynki, widzę, że wojna to wojna.Jak artysta do walki się zabiera, to robacze towarzystwo szans nie ma .Z rozkoszą wielką podchodzę do tematu walki z tymi paskudami, , bo roślinek żal, takie śliczne i bezbronne.Próbowałam dobrocią, środkami zastępczymi ( o środowisko mi chodziło), a robale w komitywkę ze sobą weszły i stadami buszowały w ogrodzie, tarasach, domu.Kwiaty ginęły, a te prymitywne istotki jakby w potęgę rosły.W końcu ja zgłupiałam, czy to mszyca, czy przędziorek, czy gąsieniczka pięknie ubarwiona apetycik miały do pozazdroszczenia.Wiem,że chemia to zbrodnia, ale czy miałam pozwolić na bestialskie mordowanie kochanych kwiatuszków?
Nie jest możliwe, aby przegrać wojnę z bezgłowym stworzeniem typu "wstrętny robal".Wygramy ją zawsze, jeśli będziemy dawały sobie rady,Przekazywały sposoby sprawdzone,
Jednym z dobrych preparatów,które mają wszechstronne zastosowanie jest Karate Zeon 050SC.Zwalcza WSZYSTKIE (mszyce, wciornastki, mączliki, czerwce, przędziorki, szpeciele,szkodniki gryzące-dorosłe, larwy i gąsienice),A więc - Trucizna w dłoń , dysza spryskiwacza w stronę robala i.... .Boże, jaki piękny ogród, wolny od robactwa, a roślinki, jakie cudne... Kwitną!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam serdecznie
|
_________________ http://domklary.com/
https://www.facebook.com/DomKlary |
|
|
|
|
Vouivre
Milczek
Dołączył: 02 Lis 2007 Posty: 2
Medale: Brak
|
Wysłany: Sob 03 Lis, 2007 18:14 Re: Morderstwo doskonałe, czyli jak Klara z robalami walczy.
|
|
|
To ja bardzo proszę o ionformacje co do grzybków, ostatnio w kilku doniczkach zauważyłam białe grudki, podejrzewam, że roślinki miały zbyt wilgotno. I tu biję się w pierś, prowadzę taki tryb zycia, że czasami padam ze zmęczenia i zapominam o podlaniu, po czym za jakiś czas podlewam zbyt często, jakbym chciała im wszystko wynagrodzić. Czy wystarczy więc wierzch tej ziemi zeskrobać, czy tez jednak muszę użyć chemii?
A tak w ogóle to witam wszystkim jako nowa osoba na tym forum (jestem pod wrażeniem )
|
|
|
|
|
Vouivre
Milczek
Dołączył: 02 Lis 2007 Posty: 2
Medale: Brak
|
Wysłany: Sob 03 Lis, 2007 18:17
|
|
|
Jago, raz koleżance pajęczynki (wełnowce) pojawiły się na cytrusie. Żal było patrzeć na drzewko, pozrzucało wszystkie niemal liście. Poradziłam jej wtedy by wymyła go zwykłym Ludwikiem (który mnie pomagał na tarczniki). I ku mojej radości drzewko odżyło:)
|
|
|
|
|
dom_Klary
Użytkownik b. aktywny Prowence
Kraj:
Autor tematu Pomogła: 42 razy Dołączyła: 17 Maj 2007 Posty: 1790 Skąd: Warszawa
Medale: 1 (Więcej...)
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Ponieważ na forum pojawia się coraz więcej
materiałów, zdjęć, itp.,
proszę każdego, kto będzie miał jakiekolwiek zastrzeżenia odnośnie
naruszenia praw autorskich o kontakt ze
mną.
Postaram się jak najszybciej materiały tego typu usunąć lub jeśli to
będzie możliwe uzyskać zgodę na ich publikację.
Jednocześnie informuję, że administrator forum nie
odpowiada za treść wypowiedzi innych użytkowników,
a tym samym nie może być pociągany do odpowiedzialności za owe wypowiedzi.
maranta
|
| Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 27 |
|
|