zerwane nitki, wycinanie fragmentów, zawijanie się słupków |
Autor |
Wiadomość |
Leśny Duch
Użytkownik średnioaktywny
Autor tematu Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Maj 2008 Posty: 285 Skąd: Wejherowo
Medale: Brak
|
Wysłany: Pią 29 Sie, 2008 11:22 zerwane nitki, wycinanie fragmentów, zawijanie się słupków
|
|
|
Hej hej!
Wczoraj urwała mi się nitka przy zaciąganiu kółeczka. Powinnam teraz dołączyć nitkę i zrobić jeszcze raz całe kółko, ukrywając sterczące końcówki? Powiem szczerze, że podkładając nitkę w celu jej ukrycia, np. na początku robótki, supełki robione na tej, powstałej w ten sposób, podwójnej nitce są grube i rzucają się w oczy. Musiałabym zrobić te kilka słupków b. ścisło, a resztę luźniej, by nie było tego aż tak widać. Ale wolę jednak mieć te b. ciasne słupki na całej robótce. Jaki macie na to sposób? Dla mnie to koszmar:(
Często wspominacie, ze brzydką część robótki wycinacie. Czyli znowu ciach ciach i dołączenie nitki?
Rozpoczynając robótkę robię supełek. Jeśli mam zrobić 6 słupków do pikotka, to robię supeł i 5 słupków, bo wtedy kolejne 6 słupków za pikotkiem wygląda symetrycznie. A może robicie inaczej?
Któraś z dziewczyn, zachwycając się czyimiś pięknymi frywolitkami, z żalem wspomniała, że "Wam to wychodzą takie śliczne, równe, a mnie się wszystko zawija" (mniej więcej tak to brzmiało). Pewnie chodziło jej o to, iż przy robieniu czy też zaciąganiu nitki, słupki mogą okręcać się wokół niej tak, iż trzeba odkręcać poszczególne partie. Tak się zastanawiam, czy nie oznacza to zbyt luźnego zaciskania nici.
Z góry dzięki za pomoc!
|
_________________ Pozdrawiam!
Leśny Duch
joasia@nomad.com.pl |
Ostatnio zmieniony przez Leśny Duch Pią 29 Sie, 2008 11:29, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
karmelek
Użytkownik b. aktywny
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 06 Sty 2006 Posty: 2227 Skąd: Małopolska
Medale: 2 (Więcej...)
|
Wysłany: Pią 29 Sie, 2008 11:53
|
|
|
Leśny Duch, napisała:
Cytat: | Powinnam teraz dołączyć nitkę i zrobić jeszcze raz całe kółko, ukrywając sterczące końcówki? |
chyba tak
Cytat: | supełki robione na tej, powstałej w ten sposób, podwójnej nitce są grube i rzucają się w oczy. |
bardzo mocno ściskaj, jeszcze mocnej niż te następne. Sama zobaczysz, że w gotowej pracy aż tak bardzo tego nie widać.
Cytat: | robię supeł i 5 słupków, bo wtedy kolejne 6 słupków za pikotkiem wygląda symetrycznie. |
super pomysł! Wypróbuję to przy najbliższej okazji
Cytat: | Tak się zastanawiam, czy nie oznacza to zbyt luźnego zaciskania nici.
|
chyba tak. Zanim zaciągnę kółeczko to układam je sobie na palcu wskazującym, przytrzymuję kciukiem, żeby wszystkie słupki płasko leżały i dopiero wtedy zaciągam nitkę.
No, to napisałam , co wiedziałam
|
_________________ moja stronka:
http://www.karmelek.info |
|
|
|
|
skrzacik
Kraj:
Pomogła: 21 razy Dołączyła: 20 Wrz 2005 Posty: 682 Skąd: Kraków
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Pią 29 Sie, 2008 11:54
|
|
|
poruszylas kilka problemow, sprobuje odpowiedziec na nie.
po pierwsze, zawsze gdy to jest mozliwe odcinam błednie wykonany kwałek tak aby po spruciu ostatnich slupków miec porzadny kawalek nitek do powiazania i jako kolejny element kółeczko do wykonania. wiaze węzłem plaskim, bardzo mocno zaciagnietym (przy cienkich niciach tak od 30 w gore, zalecam ostrożnośc).
mamy wiec cztery koncowki (bo dwie nici odciete). w pierwsze koleczko chowam jedną nitkę, wiążąc normalne węzełki (tzn. nie zaciskam ich w jakis ekstra sposób), conajmniej pod 4 słupki (najcześciej kończe chowanie gdy mam pierwszego pikotka na tym kółku).
jeżeli kolejnym elementem jest także kółko to w nim chowam drugą koncowkę, pierwszej nitki. i w ten sposob postepuje przy nastepnych koncowkach.
gorzej jesli mamy cztery koncowki a w perspektywie jedno kółko i łuczek. wtedy chowam w pierwszej części kółka dwie koncówki (a ze jest grubo robie o jeden słupek mniej niz w 'przepisie') przez cztery słupki, ucinam jedną końcówke i kontynuuję chowanie drugej przez nastepne kilka słupków. starajac się konczyc chowanie przed pikotem albowiem pikotki znakomicie odwracaja uwage od roznicy grubosci.
dokładnie tak samo robie przy wykonywaniu łuczku.
innym sposobem byłoby chowanie po jednej koncowce w trakcie pracy a pozniej za pomoca igly wszywanie drugiej koncowki w kółko i w łuczek. przynam, że nie lubie takiego chowania. chodzi mi o sam proces chowania a nie jego skutki i jest to mój osobisty feblik.
wszystko to umozliwia mi w miare równa robotę. tak naprawdę urokiem ręcznego wykonania robótki nie jest idealna równość wszystkich ściegów etc. bo to nie jest możliwe do osiągnięcia. zawsze, w swojej pracy widzę miejsca gdzie tej równości brak choc inni nie widzą (zwłaszcza ci mniej biegli w danej technice).
mam nadzieje, że udało mi się odpowiedzieć na twoje pytania wyczerpująco, sciska weekendowo
skrzacik
|
|
|
|
|
Leśny Duch
Użytkownik średnioaktywny
Autor tematu Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Maj 2008 Posty: 285 Skąd: Wejherowo
Medale: Brak
|
Wysłany: Pią 29 Sie, 2008 13:21
|
|
|
Dziękuję za odpowiedzi. Jednym słowem pozostaje chować nitki, nie przejmując sie zbytnio widzianą tylko przeze mnie grubością
|
_________________ Pozdrawiam!
Leśny Duch
joasia@nomad.com.pl |
|
|
|
|
skrzacik
Kraj:
Pomogła: 21 razy Dołączyła: 20 Wrz 2005 Posty: 682 Skąd: Kraków
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Pią 29 Sie, 2008 15:18
|
|
|
hejka, dokładnie tak. z tego co zauwazylam to wiekszosc z nas (jakies 99,99%) jest perfekcjonistkami i sama swiadomosc, ze gdzies jest nie do konca tak jakbysmy chcialy spawia, ze nie zawsze jestemy zadowolone z uzyskanego efektu. wiec nie przejmuj sie i radosnie placz wezelki bo o radosc tworzenia glownie chodzi.
skrzacik
|
|
|
|
|
karmelek
Użytkownik b. aktywny
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 06 Sty 2006 Posty: 2227 Skąd: Małopolska
Medale: 2 (Więcej...)
|
Wysłany: Pią 29 Sie, 2008 16:53
|
|
|
Leśny Duch, napisała:
Cytat: | chować nitki, nie przejmując sie zbytnio widzianą tylko przeze mnie grubością |
tak jeszcze żeby jak najbardziej zmniejszyć tą różnicę to robię 2 i pół węzełka, odcinam nitkę, i kończę 3 węzełek. Chyba wszyscy tak robią
skrzacik napisała:
Cytat: | urokiem ręcznego wykonania robótki nie jest idealna równość wszystkich ściegów etc. bo to nie jest możliwe do osiągnięcia |
no właśnie
|
_________________ moja stronka:
http://www.karmelek.info |
|
|
|
|
Renulek
Użytkownik aktywny
Kraj:
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 13 Lis 2005 Posty: 694 Skąd: Kraków
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Sob 06 Wrz, 2008 09:48
|
|
|
a ja wam jeszcze troszkę namieszam i powiem, że kiedyś też tak chowałam skrupulatnie niteczki i wkurzało mnie to strasznie, ale od paru lat już tego nie robię
zawsze dołączam nitkę w miejscu łączeń - czyli tam gdzie np. zaczyna się kółeczko lub łuczek - węzełkiem płaskim oczywiście tak jak napisał Skrzacik i nie odcinam nitek tylko zakraplam węzełek kropelką bezbarwnego lakieru do paznokci - robię dalej z tymi odstającymi nitkami i kiedy już zrobię kilka następnych elementów dopiero odcinam niteczki ale też nie aż tak przy samym supełku. Wierzcie mi tego potem w robótce nie widać, dawałam moje prace do oglądania wielu osobom i ciężko im było znaleźć miejsca łączeń.
Lakier do paznokci szybko wysycha, nie zabarwia robótki (tak jak niektóre kleje - też próbowałam) jest nieszkodliwy. supełek robi się sztywny i nie powinien się rozwiązać, poza tym w praniu lakier się wykrusza - ten z wierzchu a ten który wniknął do supełka trzyma go na długie lata.
to mój sposób, ale oczywiście każdy wybiera sposób jak jemu jest wygodnie
|
_________________ http://renulek.pl
|
|
|
|
|
Leśny Duch
Użytkownik średnioaktywny
Autor tematu Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Maj 2008 Posty: 285 Skąd: Wejherowo
Medale: Brak
|
Wysłany: Nie 07 Wrz, 2008 08:19
|
|
|
hm Renulku muszę wypróbować. Na razie zrobię tak: zawiążę supełek, zalakieruję , utnę niteczkę, na której zrobię 1-2 słupku - jakiś kompromis;-) ale sróbuję także tak, jak mówisz.
|
_________________ Pozdrawiam!
Leśny Duch
joasia@nomad.com.pl |
|
|
|
|
Kulbisia
Użytkownik średnioaktywny
Kraj:
Wiek: 36 Dołączyła: 23 Wrz 2007 Posty: 195
Medale: Brak
|
Wysłany: Nie 07 Wrz, 2008 09:49
|
|
|
ja do nedawna wszystkie nitki chowałam. te które się dało zasupłać-zakrywałam dalszymi supełkami, a pozostałe to na igłę i wciągałam.....
ale...
w obecnej chwili chromole interes i wszystko zalewam lakierem bezbarwnym do paznokci nikt się nie dopatrzy-ew. ja, bo wiem, że coś takiego gdzieś tam jest. lakier jest w 100% dobry i wygodny! polecam tą metodę
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Ponieważ na forum pojawia się coraz więcej
materiałów, zdjęć, itp.,
proszę każdego, kto będzie miał jakiekolwiek zastrzeżenia odnośnie
naruszenia praw autorskich o kontakt ze
mną.
Postaram się jak najszybciej materiały tego typu usunąć lub jeśli to
będzie możliwe uzyskać zgodę na ich publikację.
Jednocześnie informuję, że administrator forum nie
odpowiada za treść wypowiedzi innych użytkowników,
a tym samym nie może być pociągany do odpowiedzialności za owe wypowiedzi.
maranta
|
| Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 19 |
|
|